Druga część naszej postcovidowej zagranicznej podróży! Dalej jesteśmy w Pafos, do którego dostaliśmy się bezpośrednim lotem z Gdańska w czerwcu 2021. Temperatura sięgała codziennie ok. 35 stopni, więc upały chwilami były nie do zniesienia. Zdecydowanie polecamy wybrać się tam w chłodniejszych miesiącach.
Paphos (Pafos) to miasto, które w starożytności było stolicą kraju. Według mitologii w okolicach wybrzeży Pafos narodziła się Afrodyta – bogini miłości i piękna. Dowodem na to jest słynna skała wyłaniająca się z błękitnych wód Morza Śródziemnego, którą pokazujemy Wam w dzisiejszym filmie.
Po krótkim zwiedzeniu miasta udaliśmy się do Królewskich Grobowców. Jest to duża, starożytna nekropolia wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Kompleks składa się z około stu podziemnych grobowców, które wykuto w skale. Powstawały one pomiędzy IV w. p.n.e. a III w. n.e. (większa część z nich datowana jest na IV wiek p.n.e.). W niektórych z nich można znaleźć kolumny w stylu doryckim, na ścianach zachowały się również pozostałości fresków. Obiekt badany był od XIX wieku. Pierwsze wykopaliska przeprowadzono w latach 1937-1951, ale pierwsze systematycznie prace archeologiczne rozpoczęły się w niej dopiero w 1977. Na miejscu pracowała również ekipa archeologów z Polski. Wbrew nazwie, w żadnym z grobowców nigdy nie spoczął żaden król. Chowano tutaj arystokrację oraz innych dostojników, m.in. namiestników zarządzających wyspą. Ich „królewskość” odnosi się głównie do ogromu całego kompleksu.
Drugą część dnia spędziliśmy na Plaży Afrodyty przy (a jakże!) słynnej Skale Afrodyty. Przy tej właśnie skale miała wyjść na brzeg narodzona z piany morskiej Afrodyta. Lokalna tradycja głosi, że trzykrotne opłynięcie skały, przyniesie nieśmiertelność i wieczną młodość. Inne wersje mówią o szczęściu, znalezieniu prawdziwej miłości albo o innych błogosławieństwach. Jeszcze inne spierają się w kwestii samego opłynięcia, czy trzeba opłynąć skałę nago? Czy wystarczy raz czy jednak trzy razy? Oraz czy musi to być po zachodzie, o pełni księżyca, czy nie ma to znaczenia? Nie próbowaliśmy, więc chyba się nie przekonamy.
W drodze powrotnej wstąpiliśmy na kolację do McDonald’s. Niestety tym razem nie udało nam się złapać #makazwidokiem, ale przetestowaliśmy kilka lokalnych przysmaków.
Na tym kończy się nasza przygoda z Cyprem. Jeśli jeszcze nie widzieliście to zapraszamy do obejrzenia pierwszej części naszego filmu z Pafos, w której spacerowaliśmy po plantacjach bananów, podziwialiśmy piękne białe klify oraz niesamowite formacje skalne przypominające swoim kształtem słynne Azure Window. Podeszliśmy także pod Wrak Statku Edro III a następne zwiedziliśmy park Archeologiczny w Pafos.
Zapraszamy na nasz fanpage:
Oraz na nasze instagramy:
Magda:
Kuba:
AloJapan.com